Dziś mały powrót do przeszłości jeśli chodzi o ekspresy Dobrych parę lat temu brałam czynny udział w wielu akcjach promocyjnych. Dzięki temu miałam dostęp do wielu materiałów szkoleniowych oraz prasy specjalistycznej. Dziś w ręce wpadła mi mała pamiątka sprzed 3 lat (źródło widoczne na zdjęciu):
Ciekawy artykuł wymieniał przede wszystkim punkty przewagi, jakie mają ekspresy automatyczne nad ekspresami na kapsułki. Skupiał się on przede wszystkim na wycenie kosztów eksploatacji obu rodzajów ekspresów, a konkretnie koszcie parzonych napojów kawowych. Zawierał on też jednak tę oto tabelkę pokazującą topowe marki jeśli chodzi o sprzedaż w latach 2011-2012. Chociaż parę lat minęło, czołówka się nie zmieniła!
Dziwi mnie tylko niska pozycja jaką zajęły ekspresy Jura, które są przecież bardzo dobre. Zapewne ma na to wpływ cena – najprostsze ekspresy Jura to wydatek od 3.000 zł wzwyż, podczas gdy ekspres Dolce Gusto Krups-a można mieć już od 120 zł. Przy takiej równicy fakt, że co 30-ty sprzedawany ekspres to Jura, jest naprawdę świetnym wynikiem! Ale na tym nie koniec…
Bingo! Jak dobrze rozumiem tego Pana, bo ten ekspres w tym czasie był też moim absolutnym TOP wyborem. Dziś już trudno go dostać, ale dobrze zastąpił go model Delonghi ECAM23.460, który w mojej ocenie praktycznie niczym się nie różni od modelu ECAM23.450 I nadal jest dla mnie absolutnym numerem 1 jeśli chodzi o możliwości, parametry techniczne i stosunek jakości do ceny. Podstawowa jego wersja to kolor czarny, można też dostać wersję srebrną.
Czyli – jak się okazuje – klasyka zawsze w cenie! Na rynku pojawiają się coraz to nowsze ekspresy do kawy – coraz bardziej zmyślne obudowy i coraz więcej elektroniki. Cena też rośnie proporcjonalnie do ilości dodanych „bajerów”, ale czy warto? Jak ktoś chce się po prostu napić dobrej kawy to wcale nie trzeba się wykosztowywać. Wystarczy spojrzeć na ranking aktualny od lat:)