Pomysł na ten wpis zrodził się dzięki jednej z czytelniczek, która zapytała mnie co będzie lepsze – Primadonna czy DeLonghi Eletta? Bardzo Pani dziękuję, bowiem faktycznie warto się temu zagadnieniu przyjrzeć bliżej:)
Zacznijmy od tego, że określenia DeLonghi Primadonna i DeLonghi Eletta nie dotyczą pojedynczych modeli, a całych serii ekspresów. Primadonna to cała grupa, najwyższa półka cenowa i jakościowa, która jest w portfolio marki od lat. Przykłady takich ekspresów to:
DeLonghi ESAM6900 – jeden ze starszych, ale absolutnie topowych modeli. Jako jeden z pierwszych posiadał też dotykowy wyświetlacz.
Jest wykonany ze stali szlachetnej:
DeLonghi ECAM650.55 – dla odmiany jedna z topowych nowości, przy której producent „odszedł” trochę od „kanciastej” budowy i dodał całemu urządzeniu fajnej lekkości. Nadal pozostaje prosty i elegancki.
Znany jest jako Primadonna Elite:
DeLonghi ETAM36.365M – jeden z ciekawej serii, do której należą modele S, XS, S De Luxe i podobne – których cechą charakterystyczną jest szerokość – około 19 cm (najmniejsza dostępna w ekspresach automatycznych, tak jak cała seria Jura ENA) i zbiornik wody niewbudowany z przodu (w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych ekspresów DeLonghi)/
Dostępny jest w 2 wersjach: z brzegami wykonanymi z plastiku oraz z brzegami wykonanymi ze stali nierdzewnej. Wersja z brzegami plastikowymi jest o około 200 zł tańsza:
DeLonghi Eletta to zaś cała seria, która jest na rynku od całkiem niedawna (porównując oczywiście do wszelkich Primadonn). W porównaniu z nimi jest podobna cenowo, bądź nieco niższa. Pamiętajmy jednak, że wraz z upływem czasu i pojawianiem się nowych modeli – te starsze tanieją; tak jak to jest z samochodami. W serii DeLonghi Eletta znajdziemy więc między innymi:
DeLonghi ECAM45.760 – model z automatycznym spienianiem mleka i rzadko spotykanym, występującym na obudowie białym kolorze.
DeLonghi ECAM44.620 – najprostszy model i najtańszy model, spieniający mleko za pomocą tradycyjnej dyszy z gorącą parą.
DeLonghi ECAM44.660 – najtańszy wariant, bo w całości plastikowy, za to posiadający automatyczne spienianie mleka:
Co więc wybrać – coś z serii Primadonna, czy Eletta? Odpowiedź jest, jak zawsze, całkiem oczywista – to zależy:)
jeśli chcemy pić po prostu pić dobrą kawę, to oba się sprawdzą – „serce ekspresu”, czyli mechanizm zaparzający jest w nich identyczny
jeśli jesteśmy fanami kaw mlecznych, to Primadonna lub DeLonghi Eletta z kubkiem (odpada więc model ECAM44.660 )
jeśli mamy mało miejsca w kuchni, to zdecydowanie Primadonna z serii ETAM, ze względu na szerokość – jedyne 19 cm
ważna jest dla was głośność? Tu wygrywa DeLonghi Eletta – jest plastikowa lub ma tylko stalowe elementy. Sam młynek jest taki sam, ale stalowa obudowa drga przy mieleniu i jest dosyć głośna
pod względem trwałości wykonania, to seria Primadonna w całości lub większości jest wykonana ze stali nierdzewnej
nie chce Ci się zbyt często napełniać zbiornika na ziarna (np. stosujesz ekspres w tzw. małej gastronomii)? Idealnym wyborem będzie DeLonghi Eletta, w której pojemnik na ziarna mieści aż 400g
jesteś fanem dużej, czarnej kawy? DeLonghi Eletta ma specjalną funkcję do kawy long
czasem lubisz kawę słabą, a innym razem mocną? Primadonna daje Ci możliwość wyboru mocy kawy
Ostateczny wybór należy więc do Ciebie;)